Siedziała w swoim pokoju na parapecie. Patrzyła się na gwiazdy i zapisywała swoje myśli w pamiętniku. Z każdym słowem, z każdym zdaniem coraz więcej łez się zbierało. Cios prosto w serce. Nie mogła o nim zapomnieć. Jej jedyny ukochany brat zabił się. Ukochana osoba ja zostawiła. Była teraz zdana tylko na siebie. Nie mogła na nikogo liczyć. Popadła w depresje. Nikt nie pomagał jej. Nikt z nią nie chciał rozmawiać. Przez to się zamknęła. Liam jej głupiutki braciszek, który ją wspierał, rozśmieszał, zabierał ją z dala od kłótni zniknął. Chronił ją przed rodzicami. Przed złem. Harry miłość jej życia. Ta jedyna i ostatnia. Uciekł od niej. Zostawił tylko jakiś głupi list. Tłumaczył się, ze to nie przetrwa. Dzwonił do niej, ale ona nie chciała z nim gadać. Cały jej świat, dotychczasowe życie runęło. Zaczęła popełniać błędy. Cięła się, piła, ćpała. Robiła to co było złe. Szkołę olała. Zamieniała się w rodziców. Oni tez mieli ją w dupie. Codziennie odwiedzała grób Liama. Jednak pewnego wieczoru coś się wydarzyło. Czy przez to, zmieni swój styl bycia. Pojawił się on. Po tylu latach. Wspomnienia wróciły.
*
Siedziała na cmentarzu u brata, a przy jej boku stał ten perfekcyjny, zielonooki, lokowaty Styles. Jej była miłość.
Dziewczyna była w szoku. Chciała się mu rzucić na szyję, ale chciała również mu wszystko wykrzyczeć. Płakała i śmiała się. Nie wiedziała co miała zrobić. Jednak to on uczynił pierwszy krok. Mocno ją przytulił. Zaczął szlochać razem z nią. Jedynie co usłyszała z jego ust to Przepraszam kochanie, popełniłem wielki błąd. Wiem jak mnie teraz nienawidzisz. Ale zrozum, że byłem wtedy głupi. Nie zasługuję na Ciebie. Nie mogłem po nocach spać. Śniłaś mi się. Chciałem jakoś zapomnieć, ale mi się nie udało. Kilka razy cie obserwowałem. Nawet pojawiłem się na pogrzebie mojego najlepszego kumpla. Stałem z tyłu. Nie chciałem, abyś mnie zauważyła. Jak wyjechałem płakałem cały czas za tobą. Popadłem w jebana depresje. Rodzice uratowali mnie przed samobójstwem.
Nastała cisza. Chłopak nic nie mówił. Łzy spływały mu po pliczkach, a ona mu wycierała koniuszkami swoich drobnych palców.
Odpowiedziała mu Kocham cię i wybaczam. Po czym zabrał ją do domu. Zaczęli od nowa odbudowywać związek. Zaczęła otwierać się na ludzi. Lecz nie ufała tak jak przedtem. Nikt nie wiedział, że tego wieczoru chciała się zabić to on ją uratował. Więc Victoria Payne żyła szczęśliwie z Harrym Stylesem.
--------------------------------------------
*Który podniesie twoje serce i uratuje ci życie-Diana (One Direction)
Hej, mam nadzieje, ze wam się spodoba ten imagin. Juz kompletnie nie wiem o czym mam pisać. ;-; Może podacie jakies swoje propozycje? Hmm... Czekam na jakis komentarz <3
Tyle chwil, które w nas są - one rodzą ból,
Te dni, które czas wziął, nie powrócą już.
Smutne i słodkie :'C <3 Czekam na nastepny :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny <3 zapraszam http://fight-for-this-lov.blogspot.com/2014/07/all-for-you.html
OdpowiedzUsuńWzruszające :') Czekam z niecierpliwością na next :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie, będzie mi miło jeśli skomentujesz najnowszy rozdział
http://summerlove-1d.blogspot.com/2014/06/rozdzia-12.html#comment-form