wtorek, 24 czerwca 2014

(Nie) Spełnione marzenia

Przeciągnęłam się na łóżku kiedy się obudziłam. Chwile myślałam co będe dzisiaj robić. Może gdzieś wyjde? Nie! Mój Boże! To już dzisiaj! Jak mogłam zapomnieć? No jak? Przecież dzisiaj jest ten wyjątkowy dzień! Moje 18 urodziny! Ale to jeszcze nic! Właśnie dzisiaj! Ide na koncert One Direction! Właśnie na niego czekałam tak długo! Jeszcze teraz nie moge uwierzyć, że na niego ide. Ziewnęłam i przeciągnęłam się na łóżku. Zabrałamvjakieś czyste ciuchy i poszłam pod prysznic. Kiedy zeszłam na dół mama siedziała przy stole z kawą.
-Wszystkiego Najlepszego skarbie.
-Dzięki, już nie moge się doczekać!
-Tak, tak wiem. Ale czy ty nie jesteś już za duża na takie...
-Nie, nie jestem.-powiedziałam nie pozwalając jej skończyć bo wiem co chciała powiedzieć.
-Ech, jak sądzisz.-powiedziała z uśmiechem-ale masz jeszcze dużo czasu jeszcze 5 godzin.
-Co!? A ja jeszcze nie wiem co założe!-dokończyłam jeść płatki i szybko poszłam na góre wybrać jakiś zestaw. Przez jakieś 20min zastanawiałam się, który wybrać.

Najpierw się uczesz, potem zdecyduje się, który założyć-pomyślałam i wzięłam się za układanie włosów.
Oraz makijaż.
Kiedy spojrzałam na zegarek do rozpoczęcia pozostały tylko 3 godziny, w pośpiechu zdecydowałam się na pierwszy zesztaw. Zabrałam swój bilet VIP i wybiegłam z domu, po 10-minutowej drodze ukazała mi się długa kolejka rozwrzeszczanych fanek. Pokazałam ochroniarzowi swój bilet a ten wpuścił mnie na plac. Zajęłam miejsce przy samej scenie! Byłam strasznie podekscytowana! Z każdą minutą plac był coraz bardzie zapełniony. Nawet nie spostrzegłam a na scenie pojawili się chłopcy. Krzyczałam ich imiona, skakałam z radości, płakałam z radości, z zachwytu. Po koncercie kiedy poszłam za kulisy ochroniarz zaprowadził mnie do nich. Śmialiśmy się razem i rozmawialiśmy o różnych głupotach, kiedy wszysko stawało się rozmazane, głosy cichły a ja wreszcie otworzyłam oczy. Powrociłam do rzeczywistosci, do tej szarej, ponurej rzeczywistości. Znów jestem tą samą 17-latką, która nadal nie spełniła swoich marzeń. Chociaż? Kto wie? Może to była wizja przyszłości? Nie wiadomo... okaże się za rok.
*********************************************************************************
Hejka, sorki, że tak dawno nie dodałyśmy żadnych opowiaań ale nie mamy zbytnio czasu ;c albo nie mamy weny. Mam nadzieję, że wam się spodoba :D. Licze na chociaż 1 kom :**

1 komentarz: